MISTRZ wraca do gry? (Australian Open - 4)

Roger jeszcze nie wie, że pójdzie mu w meczu znakomicie.
Roger Federer - Thomas Berdych 3:0, w niezłym stylu, z dawno nie widzianymi już u Maestra fajerwerkami w trzecim secie. Czech (na zdjęciu niżej) to zawsze wymagający, choć mający najlepsze chwile za sobą  przeciwnik, więc Roger miał okazję nam - i pewnie sobie - pokazać na co go stać. Na dużo, na tą chwilę tak uważam. Za dwa dni pierwsza już naprawdę groźna przeszkoda, rywal z najwyższej półki, nr 5 w turnieju, Kei Nishikori.  W grze nadal Wawrinka, Tsonga, pogromca Novaka, Andreas Seppi. No i już naprawdę ostatnia nadzieja gospodarzy na sukces odpadła, Bernard Tomic. Wśród pań wszystkie faworytki w następnych rundach.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz