MAGICAL MYSTERY TOUR LIVE - WROCŁAW 2016



18 MAJA 2016 WROCŁAW - CAPITOL 
 MAGICAL MYSTERY TOUR LIVE 

 
Jeden z najbardziej świeżych, na gorąco napisanych wpisów na blog (zazwyczaj przygotowanie jednego zabiera mi kilka dni, z takich czy innych powodów). Wczoraj wieczorem obejrzałem spektakl pod nazwą 'Magical Mystery Tour Live', który anonsowałem już na blogu (MMTL). To już któryś koncert z serii The Beatles Tribute, pierwszy w którym zagrali Brytyjczycy (z jednym zdaje się obywatelem słonecznej Italii - grającym rolę Paula, szczegóły w linkach na moim poście). Koncert w pamiętnym dla mnie kinie Śląsk, dzisiaj wspaniały odnowiony teatr Capitol, ze znakomitą akustyką. Dawny Śląsk to wrocławska operetka więc spodziewałem się, że jakość soundu będzie ok. I była. Koncert, spektakl, musical, event muzyczny czy jak to nazwiemy -  był oczywiście wspaniały i byłem dumny z tego, że tyle ludzi z pewnością zdziwi się, że Beatlesi mieli tak różnorodny repertuar i tyle przebojów (niestety dzisiejsze radiostacje nie rozpieszczają nas ich muzyką, jeśli już to tylko kilka wybranych hitów).
Koncert wspaniały i co ciekawe - muzycy zaprezentowali nam w czasie odtwarzania przebojów Wielkiej Czwórki, skróconą historię zespołu z pewnymi ograniczeniami, których się nie spodziewałem, ale o tym później - miał także wiele cech z oryginalnych koncertów Beatlesów, choć na pewno nie było to zamierzone, a więc czasem nie słychać było jakiegoś instrumentu (np. harmonijki w 1-szej zwrotce 'Love Me Do', prawie niesłyszalna gitara w 'Blackbird') a czasem chórki zagłuszały główny wokal. Podkreślę, że szybko to korygowano. The Beatles dzisiaj, jak nikt bardziej jest biznesem, znakiem, symbolem, towarem zastrzeżonym (pamiętajcie o długiej nieobecności w sieci nagrań zespołu). Stąd, pomijając kilka clipów w tle, kiedy można było ich dostrzec, wiele wspaniałych prezentacji multimedialnych, która jako całość była po prostu rewelacyjna, musiało zabraknąć pewnych odniesień, z pewnością strzeżonych drogimi prawami autorskimi (np. cały fragment z pierwszym występem Beatlesów w programie Eda Sullivana). Jeśli ktoś jest fanem zespołu, wiedział o co chodzi (dekoracje sceniczne  - strzałki wycelowane w zespół, kurtyna w Ed Sullivan Show itd), jeśli niespecjalnie, z pewnością nie przeszkodziło mu to w zabawie. Także to, że 'Yesterday' wykonano w blogu 1964.

  Muzycy. Przesympatyczni, podobnie jak ich idole, świetni showmani  (wspaniałe dla mnie, wielkiego fana Fab4 i chyba trochę coś tam o tym zespole wiedzącego, było dostrzeganie pewnych smaczków, niuansów w ich odgrywaniu na scenie swoich pierwowzorów (przebieranie nóżkami na scenie, koliste ruchy ręką w czasie gry na gitarze 'George'a Harrisona', gestykulacje 'Paula', wymachiwanie ręką do tłumów przez 'Johna', maniery w czasie pracy w studiu i wiele, wiele innych). Oczywiście widoczny cały czas absolutny profesjonalizm muzyczny, niezależny od rodzaju muzyki. 'Paul' oczywiście grał na basie lewą ręką, w 'Hey Jude' oczywiście za pianinem, 'George' znakomity we wspomnianym przebieraniu nogami 'wczesnego Harrisona', znakomity w solówce w 'Something' czy w 'Here Comes The Sun'. Podobnie z 'Johnem' i 'Ringo'. Znakomici muzycy, świetnie czujący się przy każdym instrumencie, równie świetni wokalnie (szczególnie 'John' w "This Boy", czego się bardzo obawiałem rozpoznając pierwsze takty utworu). Pochwał mógłbym tutaj wymieniać bez liku. Jak napisałem wcześniej znakomici showmani, profesjonaliści na scenie, skupieni na grze ale i pełni luzu, naprawdę dobrzy (podkreślę to, bo to ważne, bo jestem w tym względzie ogromnie, może nawet przesadnie wymagający) w odgrywaniu swoich ról, nawet w detalach, dla innych niezauważalnych. Całość obrazuje świetne nagłośnienie, oświetlenie, wspomniane w tle fantastyczne prezentacje multimedialne. I cały czas obecny, nieodzowny humor, cechujący przecież ich idoli. Ze smutkiem obejrzałem ten fragment clipów na ekranach, gdzie zespół z Beatlesami w czasie swego tour zmierzał w stronę... Warszawy. Ah, piękne marzenie.Podobno była szansa zaproszenia zespołu do Polski w połowie lat sześćdziesiątych z okazji jakieś tam rocznicy (nieważne, kiedyś napiszę specjalny post o tym, dlaczego Fab Four nie zagrali w Warszawie). Szkoda. 

MAGICAL MYSTERY TOUR LIVE  - WROCŁAW 2016   

Wspaniały wieczór w pięknym Capitolu, pięknym Wrocławiu, przy fantastycznej (podkreślam to!) publiczności, przy fantastycznej muzyce, fantastycznym show oraz fantastycznych ludziach na scenie [mam tutaj na myśli całą ekipę Magical Mystery Tour Live, co do ludzi - oczywiście siebie :)]. I to wszystko dzięki dwóm wspaniałym dziewczynom, które ściągnęły teh show do naszego kraju. Jeśli kiedyś pozwolą mi (mam nadzieję, że przeczytacie ten tekst) opisać tutaj ich słowami 'historię' ściągnięcia do Polski MMTL, oczywiście to zrobię. Na koncert w Poznaniu za kilka dni z pewnością nie ma już biletów, ale zawsze możecie jeszcze spróbować je zdobyć. 23 maja - Poznań. 
Na razie fotki z wczoraj, z koncertu we Wrocławiu możecie obejrzeć: tutaj.



  

MAGICAL MYSTERY TOUR LIVE  - POZNAŃ 2016 


_____________

PS.I W czasie koncertu nie robiłem zdjęć, siedziałem zresztą trochę daleko, brak profesjonalnego aparatu, no i oczywiście świadomość, że pewnie jest to zabronione. Stąd link do oficjalnych zdjęć, ale niebawem na blogu zdjęcia z tego - pewnie i poznańskiego - koncertu. W powyższym tekście posiłkowałem się zdjęciami z musicalu 'Let It Be', wystawianego w Londynie (dzięki któremu zespół został zauważony przez Dwie Wspaniałe Dziewczyny, Justynę i Asię które....). Wiem, że zespół przeczytał mój tekst na blogu i zwrócił uwagę, że zdjęcia są z tego musicalu a skład zespołu był wtedy inny. Najmocniej przepraszam za to. Tych zdjęć już nie ma! Niebawem zdjęcia z koncertu i sprostowania, a może coś więcej o zespole, tych wspaniałych muzykach, może więcej o koncercie poznańskim, na który wybierają się moi przyjaciele, więc będę miał relację z pierwszej ręki. 
    Magical Mystery Tour Live - Boys! This Blog is Yours!
PS.II. Zdjęcia w tekście są już z wrocławskiego koncertu, ale myślę, że niebawem otrzymam od organizatorów większą ilość zdjęć z tego wieczoru.
_____________
Muzyczny blog * Historia The Beatles * Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.

 

4 komentarze:

  1. Zabrakło mi kilku piosenek. Zwłaszcza 'Carry That Weight' czy 'Fool On The Hill'. Niepotrzebne było 'Good Day Sunshine'. Czytelnik.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, nie wiedziałem nic o tym koncercie!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kapitalny! Byliśmy duża grupą. Znalazłem ten blog szukając właśnie jakichś tekstów o tym wczorajszym koncercie. Super koncert, świetny blog.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bravo Boys from MMTL Show, Great show, really. See ya in Poznan. Karl

    OdpowiedzUsuń