BEATLEMANIA - 1963 - 2015

________________________________________
Ostatni wpis w 2015 roku na obu moich blogach będzie o Beatlemanii w 2015 roku. Beatlemanii oczywiście innej niże tej z lat 60-tych, ale po przeczytaniu poniższego tekstu zorientujecie się, że 'coś jest naprawdę na rzeczy'. Skonfrontujcie własne przywiązanie do zespołu sprzed kilkudziesięciu lat i zastanówcie się czy zwykłe określenia jak: lubię The Beatles, jestem do nich przywiązany, podziwiam Beatlesów itd - wystarczą. Nowe wydawnictwa muzyczne The Beatles (1, 1+), antologie, nieustanne wznowienia  starych albumów oraz filmów, niesłabnąca popularność koncertów Paula McCartney'a czy Ringa, pomniki zespołu czy poszczególnych członków zespołu, koncerty wspominkowe, fan-cluby, tysiące zespołów i wydawnictw muzycznych typu 'tribute'(w hołdzie), operetki, musicale, wciąż nowe pozycje książkowe i wznowienia starszych, muzea, rewie lodowe czy cyrkowe poświęcone Wielkiej Czwórce, rocznice z ważnych wydarzeń w historii zespołu, portale internetowe, blogi, radia tylko z muzyką Beatlesów, cały ogromny przemysł pamiątkarski , odzieżowy związany z Fab4, filmy dokumentalne, fabularne. Wreszcie kult samego Lennona. Celebrowanie przez miasta odwiedzone przez zespół miejsc, dat, wydarzeń (The Beatles są jednym z większych źródeł dochodu miasta Liverpoolu, którego to miasta drużyna piłkarska, której motto brzmi nie mniej ni więcej: "dorównać Beatlesom"). Od Ameryki Południowej po wszystkie kontynenty naszego globu. Od Houston, Santiago, przez Osakę, Nairobi, Melbourne, Lwów, Lizbonę, od Montrealu , Pretorii, przez Ankarę, Lyon, Wałbrzych po Moskwę.

Mógłbym oczywiście tak wymieniać i wymieniać; z pewnością niektórych obszarów (nie tych na mapie oczywiście), na których wciąż istnieje popularność granicząca z uwielbieniem dla zespołu nie wymieniłem, ale dzisiaj chcę opisać trochę dokładniej jeszcze jedno zjawisko. Po prostu w muzyce rozrywkowej czy jakiejkolwiek innej niespotykane i tak naprawdę aż nieprawdopodobne - nie mniej prawdziwe. Bootlegi z muzyką The Beatles. Sprzedawane oficjalnie (przoduje tutaj wydawnictwo Fab Production) czy rozprowadzane przez fanów, tworzone przez bardziej lub mniej profesjonalne firmy i producentów, czy także przez zwyczajnych fanów, wydawnictwa profesjonalne jak choćby wersja filmu 'Let It Be' w Blue-ray (nie ma wciąż wersji oficjalnej!) i bardzo, bardzo amatorskie, wykonywane w domu na komputerze. 

Moi dojrzali oraz młodzi fani  muzyki czytający ten blog. Zakochani w Justinie Timberlake'u czy dojrzale gustujący w U2, Jacksonie, Pink Floydach, Stonesach czy Elvisie. Zadajcie sobie pytanie, na które pomogę Wam tym tekstem odpowiedzieć: czy jest jakikolwiek inny wykonawca, którego wydano prawie każdą piosenkę - pojedynczą - na oddzielnym albumie CD ? Na dowód poniżej przykładowe okładki tylko takich dwóch  wydawnictw: cała płyta The Beatles tylko z piosenką "From Me To You", jej wersje demo, kolejne podejścia, miksy stereo, mono, wykonania na żywo i studiu, oraz z ... "Flying", instrumentalnym numerem autorstwa wszystkich Beatlesów z filmu "Magical Mystery Tour". Dodam, że np. sama piosenka "Penny Lane" znalazła się na wydawnictwie 2 CD - oczywiście tylko jej poświęconym! W światowym obiegu wśród fanów zespołu są setki bootlegów muzycznych na CD, dokumentujących w zasadzie całą dokładnie karierę zespołu, od wspomnianego każdego pojedynczego utworu, koncertu, albumu, sesji, po wydane nawet także na płytach muzycznych wszystkie wywiady, jakich kiedykolwiek udzielił zespół lub poszczególny Beatles. 
Wydawnictwa DVD to także oddzielne bogaty obszar wszelakich wydawnictw dokumentujących wszystko to co wymieniłem wyżej przy opisywaniu płyt  na CD (dodam, że nie wiem czy takie same ilości pirackich bootlegów spotkać można na wydawnictwach winylowych). 
Zamieszczam przykładowe okładki takich wydawnictw. Wszystkie je można znaleźć gdzieś w sieci, na stronach gdzie można je zakupić oficjalnie czy na stronach, gdzie po prostu są udostępniane za darmo. Jedno z takich miejsc zareklamowałem na samym dole blogu. To się nazywa Szaleństwo, Mania, prawda?
 BEATLEMANIA.





  i wiele wiele innych... setki, tysiące CD, DVD.



Z pewnością niektórych zaskoczyła piosenka otwierająca tekst - "Ticket to Die". Tak więc
jeszcze na koniec małe info o kolejnych dowodach na wciąż istniejącą Beatlemanię: bootlegi z muzyką zespołu na nowo przetworzoną, zmiksowaną, zmoderowaną o nowe partie dźwięków, instrumentów. I nie chodzi tutaj np. o nieprofesjonalne miksy piosenek Beatlesów np. do wersji dźwiękowych (5.1, DDT, Dolby Surround itd) zmiksowanie do wersji stereo ale na bardziej nowoczesne (?) brzmienie (np. piosenki z albumu 'Revolver' z wokalem płynącym nie z odizolowanego kanału ale ze środka), ale o ... zresztą najlepiej posłuchajcie. Ja osobiście akceptuję to tylko jako ciekawostka. Nic więcej.


I jeszcze jeden news. Tuż przed tegorocznymi Świętami Bożego Narodzenia muzyka The Beatles ukazała się w systemie streamingowym (nazwy serwisów oferujących muzykę Fab4 dla tzw. 'przesłuchania przed ewentualnym zakupem' obok na zdjęciu). W poniedziałek 28 grudnia 2015 Daily Mail poinformował (tutaj), że w ciągu dwóch dni "strumieniowania muzyki" Beatlesów przesłuchano ponad 50 000 000 razy. Czołówka słuchanych utworów wygląda następująco: 
1. Come Together (1 840 000)
2. Let It Be (1 550 000)
3. Hey Jude (1 320 000)
4. Love Me Do (1 310 000)
5. Yesterday (1 230 000)
6. Here Comes The Sun (1 230 000)
7. Help! (1 220 000)
8. All You Need Is Love (1 170 000)
9. I Want To Hold Your Hand (1 100 000)
10. Twist And Shout (940 000)



 _______________________
Muzyczny blog *  Historia The Beatles * Music Blog 
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz