BLUR

Damon Albarn - drugi z lewej
  Nie bardzo rozumiem popularności jaką się cieszy w Wielkiej Brytanii ta kapela. Podobnie zresztą mam z inną ikoną i świętością Brytów - Radiohead. 
Blur -  z tego co wiem ona wystąpi dzisiaj na zamknięciu Igrzysk jako wizytówka Brytyjczyków w koncercie w Hyde Parku, 100 tys. biletów zostało wykupionych w mig po komentarzu lidera zespołu, że to ostatni ich koncert. Później Damon lekko wystraszony zamieszaniem jakie wywołał tymi słowami poprawił się, że to ostatni koncert w tym roku w Anglii.
.Znam ich muzykę więc to nie tak, że są dla mnie anonimowi. Szczerze to wolałem zawsze Oasis choć spodobała mi się muzyczna wolta lidera zespołu Damona Albarna i jego projekt pod nazwą Gorillaz. Czy tak naprawdę znam Blur ? To pytanie postawiłem sobie po przeczytaniu w piątkowym numerze "Gazety Wyborczej" artykułu Roberta Sankowskiego - bardzo cenionego przeze mnie dziennikarza muzycznego - pod tytułem: "Blur na Olimpiadzie czyli macie nowego Lennona". Nie bardzo zgadzam się z występującymi tam tezami jak np, to, że Blur przejął pokoleniową pałeczkę po The Beatles i The Clash Hm... Włączyłem sobie wczoraj płytę z najlepszymi dla mnie kawałkami Blur i nic we mnie się nie poruszyło, nie zmieniło. Możliwe, że nie znam na tyle angielskiego, teksty do mnie nie przemawiają, są zwyczajne, niczym specjalnie nie wyróżniające się i nie nazwałbym ich "wybitnymi"  a muzyka do nich to na wskroś brytyjska, britpop czasem ewoluujący i nic więcej. Owszem, John Lennon powiadał, że dobra piosenka to także dobry tekst broniący się bez melodii, może takie są teksty Blur dla Brytyjczyków (dla mnie nie), na pewno muzyka Blur nie kładzie na kolana.
We artykule wspomnianym p. Sankowski wymienia kilka ważnych hitów dla Blur, pozwolę je tutaj zacytować przy wybranych piosenkach z moim  krótkim komentarzem. Na koniec  kilka moich propozycji Blur, zainteresowanych odsyłam do składanki The Best od Blur


"There's No Other Way" 1991 - wg. Sankowskiego: "singiel z debiutanckiej płyty...umiarkowany przebój po obu stronach Atlantyku ... choć połamane taneczne rytmy i ciut psychodeliczne gitary  nie miały wiele wspólnego z tym, czym Blur stał się później". Dla mnie bardzo przeciętna piosenka (R)
"Popscene"-  1992 R.S.: "punkt zwrotny w karierze i deklaracja nowego kierunku, punkowe gitary, popowy refren rodem  z lat 60-tych, brytyjskie dęciaki, kontrolowana furia i postmodernistyczny humor - wylicza serwis allmusic.com" . Dla mnie piosenka nieporozumienie.
"Girls And Boys" - 1994 R.S.:"zapytany swego czasu o to, jakiego cudzego utworu chciałby być autorem, Thom Yorke (Radiohead) wskazał właśnie na tę piosenkę...Ironiczny, łączący nową falę z muzyką taneczną singiel plus klip parodiujący reklamówki kurortów zaminiły Blur w gwiazdę rodzącego się britpopu".  Nie kupuję tego, po prostu!
"Country House" 1995 R.S.: "kulminacja britpopowej mody...". Ujdzie.
"Song 2" 1997 - R.S.: "kapitalna piosenka z u-hu w refrenie, która przypieczętowała ostateczny rozbrat Blur z britpopem.Zabrzmieli tu tak amerykańsko, że nawet obojętna do niedawna publiczność za Atlantykiem kupiła ten hit jako własny - numer grano nawet na meczach NHL po każdej strzelonej bramce". Tak, to świetny numer!
Best of Blur ('2000)

A moje ulubione kawałki BLUR to :


*** Music blog *** Muzyczny blog *** Mój Top Wszechczasów ***  
*** TOP Best Songs - ever ***
BEST ALBUMS - EVER,  BEST SONG - EVER 
Dodaj napis
      
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz