VS SERENA WILLIAMS
Pisałem o EURO 2012, pisałem o tenisie (Rogerze, Novaku, Rafie) więc nie mogę zignorować najbardziej spektakularnego sukcesu w polskim sporcie jakim niewątpliwie jest awans Agnieszki Radwańskiej do finału najbardziej popularnego na świecie oraz najstarszego – turnieju w kortach Wimbledonu. Jutro Agnieszka zagra o finał z Sereną Williams i szczerze to uważam, że niestety przegra. Amerykanka, która wczoraj rozstrzelała na korcie Azarenkę (ponad 20 asów serwisowych) jest już świadoma niebezpieczeństwa jakie prezentuje inteligentny styl gry Polki. Sam gram w tenisa, to mój ulubiony sport, jestem oczywiście dumny z tego, że Polka zagra w finale najważniejszego turnieju na naszej planecie stając się drugim – obok Roberta Kubicy - sportowcem na świecie, rozpoznawalnym wszędzie ale np. oglądając inne tenisistki – kurcze, napiszę to, nie podoba mi się styl Isi I nic na to nie poradzę.
Agnieszka Radwańska |
To z pewnością najbardziej inteligentna, myśląca na korcie tenisistka wśród pań ale moim zdaniem wciąż gra zbyt delikatnie, hm... brzydko to niewłaściwe słowo ale ...dziwnie. Jest niska, delikatna ale taka sama była Justine Henin a potrafiła grać ładniej dla oka, mocno, precyzyjnie, ładnie wizualnie, stylowo, prawie jak mężczyźni, Isia gra tak - fachowcy lepsi ode mnie nic jej nie zarzucają prócz delikatności i finezyjnej gry ale …. ok, dość. Czepiam się ale oglądając wcześniej mecz obu “niemieckich Polek” czyli Lisicki z Kerber – wrażenia estetyczne były dla mnie dużo dużo większe. Jasne, czasem jedna czy druga wystrzeliwała w aut bombę, mogło się wydawać, że grają siłowo ale ładnie, technicznie bez zarzutu, podobno Radwańska technicznie jest idealna ale jej przysiadowy odbiór forhendów czy backhandów załamuje mnie.
Dzisiaj Federer pokonał wreszcie! Djokovica, w drugim półfinale Murray - wielka nadzieja Brytyjczyków pokonał Tsongę i ci dwaj tenisiści spotkają się w niedzielę w finale.
King Roger |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz