NIEMUZYCZNIE - MIX

TENIS - Roger wygrywa.
W Indian Wells w finale Roger pokonał młodego Amerykanina, wieżowca Johna Isnera. Przesympatycznego  - na marginesie - tenisistę, który z gwiazdy studenckich turniejów w ciągu kilku lat stał się gwiazdą wielkiego formatu, w ub. tygodniu był w dwóch finałach - singla, przegrywając z Federerem oraz w deblu (wraz z Samem Querreyem), tu przegrał z Rafą Nadalem, który wspólnie z Markiem Lopezem M - stają się jednym z najlepszych debli. Przypomnę, że złoto olimpijskie w Pekinie zdobył Roger Federer wspólnie ze Stanislasem Wawrinką. Dowodzi to, że ci najlepsi gdy chcą są bardzo groźni także w grze podwójnej. Najlepsza para deblowa ostatnich lat, bracia Bryanowie zupełnie ale to zupełnie nie liczą się w singlu i od lat już nawet nie próbują gry pojedynczej. Podobnie jak inni debliści  czołowej dziesiątki :  Mirnyj, Leander, Nestor, Paes, Bopanna, Bhupathi i wielu innych ( w tm nasi Fyrstenberg czy Matkowski). Kto z nich gra w singla ? Przed laty zawodnicy z tenisowego Olimpu chętnie grali w tenisa jak choćby McEnroe czy nasz Fibak. Ale miało być o Rogerze. 
W tym roku Roger wygrał już trzy duże turnieje Masters (oczko niżej niż turnieje Wielkiego Szlema), w półfinale pokonał Nadala w dwóch setach ale ja osobiście żałuję, że nie zagrał ani razu z Djokovicem. Serb nie gra już tak dobrze jak w ubiegłym roku, przegrywa tuż przed finałem (Murray czy teraz Isner) i wydaje się, że jego rewelacyjna forma z 2011 gdzieś się ulotniła.Nie ma w tym nic zaskakującego. Bardzo ciężko jest utrzymać ciągle wysoki poziom ale świetna forma Federera cieszy. Ostatnio John McEnroe powiedział, że jak można być najwybitniejszym tenisistą wszechczasów, skoro się nie wygrywa z najlepszymi tenisistami swoich czasów i jest w tym sporo prawdy. Od kilku lat w waznych meczach Roger przegrywa z Nadalem, Djokoviciem a nawet kilka razy z Murray'em. Ostanie miesiące to wygrane mecze i z Andym i z Rafą. Czekam kiedy Szwajcar upokorzy wreszcie Serba, który mimo wszystko umie przegrywać z uśmiechniętą miną. Nie lubię Serbów, wiem czego dokonywali i jak w czasie woje ostatnimi laty, nawet ich niesamowitą brutalność w czasie II wojny światowej (dzielny naród, nie poddali się Niemcom) ale wkurza mnie te nacjonalistyczne zachowanie Novaka, klepanie się w piersi, przesadny hołd serbskiej fladze itd. Żaden z innych zawodników tak nie robi a pzrecież ciężko np. odmówić patriotyzmu np. Federerowi, Murray'owi czy Nadalowi.Przypuszczam więc, hahah, że gdyby Djokovic był innej narodowości - darzyłbym go większą sympatią. To dziecinne , wiem ale nic na to nie poradzę.
Roger Federer - Indian Wells - 2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz