Your TOP - Albumy (Be_Red)

Kolega z blogu napisał mi taki mail i dołączył do niego swoją listę albumów, nie zmieniłem nic a nic choć David Gilmoure jest dwa razy.


Witam. Najważniejsze w tym mailu będzie fakt, iż po części twój blog natchnął mnie by utworzyć swój. Szukałem dłuższy czas sposobu w jaki mógłbym skanalizować swoją miłość do muzyki, mam kilku friendów z którymi chciałem się dzielić tą miłością i chciałem ocalić od zapomnienia wiele zespołów i utworów i pisałem do nich maile opisujące różne numery. Przez moment chciałem nagrywać też pseudo audycje by każdy utwór miał mój opis. Myślałem też o blogu, ale pisać o płytach całych? Myślę sobie już tylu ludzi to robi. Tyle płyt zostało już opisanych. W końcu trafiłem w styczniu zeszłego roku na twoje pisanie i myślę sobie- tak to jest to! Koleś pisze o swoich ulubionych utworach, płytach, zespołach, które mu robią, yes to jest to, ja będę pisał też o utworach pojedynczych, o polskich numerach, bo je kocham najbardziej i nie muszę ich wrzucać do ściągnięcia a jedynie zamieścić link do utworu- genialne, a dalej to już poszło jak widać u mnie. Co bardzo ważne również, znalazłem na twym blogu kilka znakomitych utworów, których nie znałem, zresztą o tym ci zawsze w komentarzach dawałem znać.  Żeby tak słodko nie było, to nie podoba mi się ostatnio to zatrzęsienie reklam na twoim blogu, nie pozwala się skupić na sednie sprawy- muzyce. I nie pisz po angielsku, ta dwujęzycznośc bloga też rozbija jego spójność. To chyba tyle.  pozdrawiam  be_red

Reklam na razie nie, pozbyłem się ich za sprawą tego maila, może będą tylko te, które mnie zaciekawią i będą bardziej pasować do blogu, wiem, że zwalniały otwieranie się strony. Sorry.

A a lista ulubionych albumów od be_red - z jego komentarzem - (Na poczatek długo myślałem jaki top mogę ułożyć, ale wymyśliłem- oto moje zestawionko- jedno z wielu jakie stworzyć zamierzam. Tym razem może zrobię zestawionko płyt, które można by nazwać smutno- nastrojowo-nostalgiczno- klimatycznymi. W tym zestawieniu nie liczą się daty wydania ani ich kolejność na liście. Te płytki są ze mną od lat) :
1. Anathema- Silent Enigma
2. The Cure  - Kiss Me Kiss Me Kiss Me
3. David Gilmour- David Gilmour
4. Days Of The New  - Yellow Album
5. Dead Can Dance- Within The Realm Of A Dying Sun
6. Grant Lee Buffalo- Fuzzy
7. John Porter- Magic Moments
8. John Lennon - Plastic Ono Band
9. Mad Season- Above
10.Marillion- Clutching At Straws
11. Massive Attack- Blue Lines
12. John Mayall- The Turning Point
13. Morphine- Good i The Night
14. Porcupine Tree- The Sky Moves Sideways
15. Opposition- Blue Alice Blue
16. Talk Talk- Colour Of Spring
17. U2 – Joshua Tree
18. Indian Summer- Indian Summer
19. Alan Parsons Project- Tales Of Mystery And Imagination
20. David Gilmour- David Gilmour
21. Phil Collins- Face Value
22. Rubicon- What Starts... Ends
23. Temple Of The Dog- Temple Of The Dog
24. The The- Dusk
25. Type O Negative- October Rust

Nie dyskutuje się o muzycznych gustach. Kropka. Taką mam zasadę, tutaj tym bardziej nie mógłbym się uczciwie odnieść bo ... wiele z tych albumów nie znam. Znam wykonawcę, nawet tytuł albumu ale bez wnikliwego przesłuchania. Staram się od lat siedzieć na bieżąco w indie rocku i czasem po prostu brak czasu. Pięć z tej listy albumów jest w moim topie więc teoretycznie niewiele ale myślę, że znawcy rocka, niezłej muzyki już po pobieżnej lekturze zorientują się, że to dobra muzyka. Dzięki. Fajnie, że rocznica sprowokowała Cie Kolego do takiego topu, czekam na single i teraz wiesz jak ciężko jest wybierać ;) ale i jaka to cudowna zabawa.

Ponieważ post raczej nie powinien się ukazać bez linków - kilka piosenek wykonawców z tej listy (pewnie z czasem bym o nich napisał).

2 komentarze:

  1. Ha, parę płyt z tej listy mógłbym spokojnie wrzucić do mojego topu jak np. Morphine czy Marillion.

    OdpowiedzUsuń
  2. dwa gilmoury- moja pomyłka, możesz zmienić. :)

    OdpowiedzUsuń