Pozycja nr 90

(najlepszym na świecie) i nie tylko serialu "Friends" - PRZYJACIELE. Ross zadedykował ten utwór Rachel w radiu i scena gdy oboje jej słuchają w deszczowy wieczór  jest jedną z najbardziej romantycznych w całym cyklu, mialem podobne sytuacje w życiu i z tą piosenką. "Angie"  uczyłem się śpiewać jako gówniarz, obok "Satisfaction"  najbardziej znana w młodości pisoenka wielkich rywali The Beatles. Wreszcie Elvis z jego wersją

U2 -  "With Or Without You"
THE ROLLING STONES - "Angie"
ELVIS PRESLEY -  "Always On My Mind"

Zacieśniam listę, ale ciężko mi coraz bardziej wyrzucać poza obszar 100-tki (nawet tylko formalnie) takie fajne numery. Tym razem trzy, bez zbytniego komentarza, bardzo popularne  i w jakis sposób bliskie mi na "smutny" sposób. o uroku utworu U2 mówi chocby piekna scena w kultowym dla mnie


 
country'owego przeboju Willie Nelsona i w jego wersji chwyta za serce. Do samej śmierci King żałował swego rozstania z żoną, Priscillą i myślę, że nieprzypadkowo włączył ją do swego repertuaru i słowa tam padające sa jego miłosnym wyznaniem i rozliczeniem z ukochaną kobietą, która na zawsze pozostanie w jego sercu, żałując okresu,że nie poświęcał jej uwagi i serca, tak jak na to zaśługiwała. Cudo!

"with or without you" - u2
"angie" - the rolling stones
"always on my mind' - elvis presley

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz