Pozycja nr 69

TEARS FOR FEARS - "Shout"
THE BEATLES - "Eleanor Rigby"


"Shout' polecam w wersji maxi-singlowej (przedłużony w środku dialog basu i gitary- pycha), choć i w wersji krótszej jest ogromnie interesująca. Lubię do dzisiaj ten duet, od ich pierwszego singla "Change". "Krzycz" to mocno popowy ale o małych zadatkach na rocka kawałek, zresztą wielokrotnie słyszałem covery tej piosenki w wersji nawet metalowej. W każdej melodia i tekst robi swoje i podnieca, w refrenie same usta układają się do krzyku i apelu by wyrzucić wszystko z siebie, by sie pozbyć toksyn. Kapitalny rytm, przeszkadzajki perkusyjne, znakomite solo gitarowe.Ładne video, dwóch przystojniaków, wielki przebój. Oczywiście jak ja to nazywam, "z epoki MTV", gdy kanał ten był na okrągło w moim domu (gdzieś tak od 1990 roku) i ta piosenka przewijała się bardzo często. Wersję long zaprezentował oczywiście Tomasz Beksiński i do czasu Internetu była dla mnie nieosiagalna.
 Beatles, Paul, smyczki, wiolonczele. Jakby powtórka z "Yesterday". Koemntarz Johna do tej piosenki byl lekko ironiczny, zastanawiał się ska przyjaciel czerpie wenę na takie tematy by spiewać o samotnych starszych ludziach. Arcydzieło bez dwóch zdań. Na koncercie (dvd) Paula " Space Within US" kamera omiata twarze ludzi, w trakcie tej piosenki  na większości twarzach widać łzy. I tyle.



"Eleanor Rigby" The Beatles

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz